W Tulum mieszkamy na plazy. Za sasiadow mamy Amy i Jose, tylko, my
placimy 1/3 tego co oni chca. Prosty, cabanas z wyjsciem na plaze,
czego jeszcze chciec ?
Dla zainteresowanych http://www.hotelstulum.com/cabanas-tulum/. Strona nie oddaje uroku miejsca a prezentowane filmiki sa kiepskiej jakosci. Real jest duzo lepszy.
Cena 800 peso od cabana za nocke, wypozyczenie hamaka 40 peso za caly pobyt.
Jeszcze krociutko na temat drogi:
Omijalem platna 180D Cancun –Merida. Zreszta, wyjazd na autostrade
jest zaraz przy lotnisku w Cancun, A wjazd na droge 180, czyli darmowa, zaczyna sie z drugiej strony Cancun. My podrozowalismy autostrada wzdluz wybrzeza, w Tulum odbilismy na Cobe i Chemax, Droga pusta, szeroka i w dobrym stanie. Czesciowo
dwupasmowa, czesciowo w budowie drugiej nitki. Po dojechaniu do
Valladoid (jazda przez Valladoid, to tez przezycie), droga wyplula
nas na platna 180D i polowe drogi do Meridy przejechalismy za 50
peso. Druga polowa to tez autostrada le juz bezplatna. Wiec jakby
ktos chcial troche poogladac to polecam, jechalo sie super.
Restauracji i hoteli po drodze sporo. Zdarzaja sie tez przydrozne
Restauracjo-sklepy. Jakies 25 km od Tulum na Chemax Restaurant
Camposte LAS CABANAS. Restauracja wielka, jedzenie smaczne, nie
tanie (ale do przezycia) sklep sakramencko drogi. Przebitka prawie o
100%. Ale za to w sklepie seniora gadala po angielsku.
To tyle na razie. Jade do mojego cabanasa polezec w hamaku, popic
serveze i cieszyc sie ostatnimi dniami no i popluskac sie w
cieplutkim jak zupa morzu. Ogolnie, tam mi sie bardziej podoba niz w
Puerto Morelos. Ale ja juz tu jestem przeszlo dwa tygodnie.
Dla zainteresowanych, mam na DVD show z Xcaret, naturalnie full
zdjec i kilka godzin material na wideo, jezeli kogos to interesuje,
to od 6 lutego jestem we Wroclawiu.