Poniewaz pogoda sie skiepscila, pojechalismy
do Cancun. Jestesmy w La Isla Shoping Center. Typow amerykanskie
centrum ale z pieknym aquarium. Za jedyne 360 peso (dzieci do 3 lat
gratis, powyzej; bez znizki, czyli 120 peso od osoby) moglismy
zwiedzic i poogladac (oraz dotykac) plaszczki, rekiny (ten sam
gatunek, co na Isla Mujerez, faktycznie sa takie spiace), zolwie. W
dalszej czesci piranie, meduzy, koniki morskie, piekne delfiny, w
tym maluszka 21 dniowego oraz rekiny, juz nie takie spiace, nie
takie male, no i bez dotykania.
Sa dwa programy zabawy z delfinami:
Interactive aquarium, staoi sie po pas w wodzie, na specjalnej
platformie na ktora delfin moze wplynac i mozna go podotykac,
pocalowac sie z nim w nos, karmic oraz uzyskac kilka cennych
informacji na ich temat od treserow. Ogolnie bardzoo fajne. Koszt:
880 peso lub 64 usd. Dzisiaj peso spadlo do 13.30 za dolara a oni
przeliczaja po 13.80peso za dolara. Calosc trwa 30 minyt z czego 10
min. to omowienie z grupa tego co bedzie sie robic a 20 minut to
zabawa w wodzie.
Drugi program, to Advanced Program, zawiera w sobie Interactive
Aquarium plus plywanie z delfinami w glebokiej wodzie. trwa 60
minut, z czego w wodzie 50. Koszt: 1820 peso lub 132 usd. Jak na
moje oko, to cena jest nieproporcjonalnie wysoka do zakresu uslug
aczkowlwiek, to jest tylko moja subiektywna ocena.
To tyle na razie, Czeka nas jeszcze pokaz tresury delfinow (jedna
oplata, kilka wejsc do aquarium) i do domu w Tulum, jutro pakowanie
i we wtorek rano na lotnsiko, ze stopem na sniadanie w Puerto
Morelos w Juicy Rosy"s.
p.s. droga do Valladoid jest w dobrym stanie a bedzie w jeszcze
lepszym, bo na polowie odcinka bedzie dwupasmowa.
p.s. ceny w Tulum sie nie zmienily, o dziwo.